Samo zawieszenie tęczowej flagi nad wejściem do lokalu czy znaczek w mediach społecznościowych choć ważne, nie zmieniają magicznie miejsca w bezpieczną przestrzeń dla osób LGBT+ - przekonuje międzynarodowa organizacja NESsT. W programie Violet Fund, poza finansowaniem, oferuje polskim firmom wsparcie w tym jak stać się prawdziwie inkluzywnymi miejscami pracy. Wskazówki pomagają również uniknąć pułapek “udawanej troski” o planetę czy osoby defaworyzowane.
W polskim internecie i tradycyjnych mediach właśnie zaczynają pojawiać się reklamy o tematyce świątecznej. Część z nich stara się zwracać uwagę, na to, że podmiot za nimi stojący wspiera organizacje pożytku publicznego, które pomagają osobom wykluczonym, jednocześnie w tym samym spocie zachęcając do zakupu swoich produktów. U niektórych świadomych odbiorców może to wywołać pewien zgrzyt.
- Działania charytatywne realizowane przez firmy chociażby poprzez wspieranie organizacji pomocowych samo w sobie jest oczywiście zjawiskiem pozytywnym. Dysonans pojawia się jednak, gdy firma przekazując na cel charytatywny niewielką sumę sugeruje że datek czyni ją społecznie odpowiedzialnym podmiotem czy dobrym pracodawcą. Prawdziwa inkluzywność i pozytywny wpływ są zazwyczaj na z początku niemal niewidoczne dla osób spoza organizacji i dopiero z czasem zaczynają promieniować na zewnątrz- zauważa Filip Wadowski z NESsT.

Filip Wadowski, fot. materiały prasowe NESsT
O co chodzi w marketingowym “wybielaniu”
Zjawisko rozdmuchiwania historii o wspieraniu społecznych inicjatyw bywa określane jako charity-washing czyli “charytatywne wybielanie”. Polskie media na szerszą skalę zaczęły używać tego pojęcia w ubiegłym roku, choć nie tyle w kontekście firm, co influencerów, którzy swoje podejrzane interesy i kontrowersyjne zachowania usiłowali przykryć organizowaniem zbiórek charytatywnych. Do podobnie problematycznych sytuacji należą nawracające co pewien czas historie o lokalach gastronomicznych wykorzystujących tęczową symbolikę społeczności LGBT+ czy też motywy związane z ekologią, sugerując tym samym, że są miejscami niosącymi pozytywną zmianę w świecie. A jednocześnie część z nich łamie prawa pracownicze.
Nazewnictwo dla tego typu praktyk zapoczątkował greenwashing nazywany też niekiedy eko-ściemą. Pojawił się u części firm, które w reakcji na coraz silniejszą potrzebę konsumentów, by produkty, które kupują powstawały w sposób możliwie zrównoważony i przyjazny dla środowiska podjęły więcej wysiłków marketingowych niż realnych zmian przyjaznych dla środowiska. Greenwashing więc występuje wtedy, gdy “zielona” przemiana okazuje się powierzchowna i dotyczy przede wszystkim nazwy czy wyglądu, natomiast ślad ekologiczny związany z jego wytworzeniem pozostaje na podobnym poziomie jak standardowych produktów.
Analogiczne zjawisko to pinkwashing lub rainbow washing czyli okazywanie przez firmy solidarności ze społecznością LGBT+, co niekoniecznie łączy się z tworzeniem bezpiecznej przestrzeni dla tych osób we własnym miejscu pracy.
Nazewnictwo dla tego typu praktyk zapoczątkował greenwashing nazywany też niekiedy eko-ściemą. Pojawił się u części firm, które w reakcji na coraz silniejszą potrzebę konsumentów, by produkty, które kupują powstawały w sposób możliwie zrównoważony i przyjazny dla środowiska podjęły więcej wysiłków marketingowych niż realnych zmian przyjaznych dla środowiska. Greenwashing więc występuje wtedy, gdy “zielona” przemiana okazuje się powierzchowna i dotyczy przede wszystkim nazwy czy wyglądu, natomiast ślad ekologiczny związany z jego wytworzeniem pozostaje na podobnym poziomie jak standardowych produktów.
Analogiczne zjawisko to pinkwashing lub rainbow washing czyli okazywanie przez firmy solidarności ze społecznością LGBT+, co niekoniecznie łączy się z tworzeniem bezpiecznej przestrzeni dla tych osób we własnym miejscu pracy.
Jak uniknąć washingu? Kilka przykładów na realne kroki w stronę inkluzywności
Aby wejść na ścieżkę inkluzywności warto przyjrzeć się kilku kluczowym obszarom. Istotnym elementem będzie świadomość i wrażliwość zespołowa, bo to ona buduje kulturę otwartości. Zaangażowanie się w działania podnoszące świadomość i empatię wśród pracowników – to świetny sposób na zrozumienie, dlaczego różnorodność jest ważna i potrzebna. Zastanowienie się jakie jakie są potrzeby osób z grup mniejszościowych np. w benefitach czy w języku komunikacji. Warto też przyjrzeć się procesom rekrutacyjnym – upewnić się, że są przyjazne i zapewniają równe szanse osobom, które według badań są mniej uprzywilejowane, w tym kobietom, społeczności LGBTQIA+, osobom z doświadczeniem migranckim, osobom neuroatypowwym, najmłodszym jak tym i starszym na rynku pracy czy osób doświadczających wykluczenia w związku z trudną sytuacją życiową. Kolejnym krokiem jest sprawdzenie, czy infrastruktura firmy nie wyklucza nikogo oraz włączenie perspektywy różnorodności do strategii i modelu biznesowego – czy nasze produkty i usługi wspierają otwartość i równość? Takie działania nie tylko tworzą bezpieczne środowisko pracy, ale też pokazują, że firma naprawdę stawia na inkluzywność i odpowiedzialność społeczną.
Violet Fund jest skierowany do małych i średnich przedsiębiorstw oraz organizacji pozarządowych prowadzących działalność biznesową, które zaczeły i chcą kontynować działania na rzecz wewnętrznej inkluzywnosci . Celem inicjatywy jest tworzenie bezpiecznych i przyjaznych miejsc pracy. Program łączy finansowanie rozwoju biznesu do wysokości 4 mln zł z wraz ze wsparciem dotyczącym tworzenia inkluzywnych miejsc pracy dla grup niedostatecznie reprezentowanych, w tym osób ze społeczności LGBT+, osób z doświadczeniem migracji lub przesiedlenia, młodzieży, mniejszości etnicznych, osób z niepełnosprawnościami oraz kobiet.
Zespół NESsT dokładnie bada przedsiębiorstwo - jego wpływ społeczny i środowiskowy, kondycję finansową, ład korporacyjny, przeprowadza analizę modelu biznesowego i oferowanych produktów lub usług oraz weryfikuje plany rozwojowe. Współpracując z NESsT, firma może wypracować metody mierzenia swojego wpływu na społeczeństwo i środowisko; realizuje też plan działań w zakresie różnorodności, równości i włączenia społecznego (DEI), ze szczególnym akcentem na włączenie LGBT+.
Doświadczenia firm, z którymi pracujemy w Polsce i innych krajach, pokazują, że wrażliwość na jedną z grup defaworyzowanych bardzo sprzyja otwartości na inne. Firma, która stosuje rozwiązania wspierające pozycję kobiet, często w naturalny sposób będzie skłonna by stworzyć bezpieczną przestrzeń dla osób z innych grup choć zazwyczaj pomocne bywają szkolenia uwrażliwiające na różne aspekty związane z daną społecznością i - wyjaśnia Justyna Markowicz z NESsT- Częścią procesu poznawania i uwrażliwienia jest tworzenie partnerstw z organizacjami działającymi np. na rzecz osób LGBT+ czy innej grup mniejszościowej, bo to one najlepiej znają potrzeby społeczności - dodaje Justyna Markowicz

Justyna Markowicz, fot. materiały prasowe NESsT
ekonomia społeczna

