Pandemia koronawirusa zmusiła wiele biznesów do zmiany sposobu działania. Jedną z branż najbardziej dotkniętych z powodu obostrzeń jest gastronomia. Restauracje, fast-foody, stołówki i kawiarnie co najmniej do końca stycznia pozostaną zamknięte dla gości i będą mogły wydawać jedynie dania na wynos. Światełkiem w tunelu może być fakt, że jak wynika z badania Santander Consumer Banku, od początku pandemii co czwarta osoba zaczęła zamawiać jedzenie online z dostawą do domu (27 proc.).
Z takiego rozwiązania od marca ubiegłego roku korzysta już więcej niż połowa osób w wieku 18-29 lat (61 proc.) oraz co trzeci Polak po 30-stce (39 proc.).
Według danych z badania, dostawy jedzenia na wynos najczęściej opłacamy w sposób tradycyjny – gotówką przy odbiorze (55 proc.). Na drugim miejscu znalazła się karta (32 proc.). Co siódmy z nas płaci BLIKIEM (14 proc.), który stał się popularną opcją w grupie 50-latków.
Wrocław, 26 stycznia 2021 r. Koronawirus przysporzył wiele trosk właścicielom lokali gastronomicznych. Zaczynając od zmniejszonej ilości klientów, unikających ich z obawy przed zarażeniem, po powracający wymóg zamknięcia restauracji, stołówek, fast-foodów czy kawiarni, i prowadzenia działalności w formie zamówień na wynos. Na szczęście, jak dowodzi najnowsze badanie Santander Consumer Banku, przeprowadzone na potrzeby raportu „Polaków portfel własny – zakupy w dobie pandemii”, nadzieją na utrzymanie dla właścicieli lokali gastronomicznych jest fakt, że zainteresowanie zamawianiem jedzenia na wynos od początku pandemii utrzymuje się na wysokim poziomie. Jak wynika z danych zebranych przez bank, z takiej opcji korzysta już co czwarty Polak (27 proc.) w tym najwięcej osób w wieku 18-29 lat (61 proc.) i 30-39 lat (39 proc.). Zainteresowanie to jednak spada wraz z wiekiem badanych np. wśród czterdziestolatków wynosi już jedynie 17 proc. To zjawisko może wiązać się z tym, że starsze pokolenia są bardziej przyzwyczajone do przygotowywania posiłków samodzielnie i nawet przed pandemią nie korzystały z opcji obiadu „na mieście” tak często jak młodzi dorośli.
Zamówienia jedzenia na wynos przez internet w trakcie pandemii stały się również popularnym wyborem dla mieszkańców metropolii powyżej 500 tys. mieszkańców takich jak Warszawa, Łódź czy Poznań (44 proc.) i osób z wyższym wykształceniem najczęściej przebywających na tzw. home-office (42 proc.). Co ciekawe, mimo że najchętniej na wynos zamawiają zarabiający najlepiej, z tej opcji korzysta już co szósta osoba, której dochody nie przekraczają 2 tys. zł miesięcznie (17 proc.).
- Jak wskazuje badanie Santander Consumer Banku, wiele osób zamawia jedzenie z dostawą na wynos w trakcie pandemii. Może być to związane z chęcią wsparcia lokalnych biznesów i ulubionych miejsc, ale również z przerzuceniem dotychczasowych zwyczajów biurowych na model home-office – mówi Marta Michałków, Starszy Menadżer Ds. Marketingu i Rozwoju Produktów Kartowych z Santander Consumer Banku z Santander Consumer Banku. – Polacy coraz chętniej korzystają z kanału online do robienia zakupów i organizowania spraw, które kiedyś załatwiali osobiście lub przez telefon, jak pokazuje nam pandemia - zamówienia jedzenia nie są wyjątkiem od tej reguły - dodaje.
Za zamówienia jedzenia online płacimy tradycyjnie… gotówką przy odbiorze
Mimo że polskie społeczeństwo staje się coraz bardziej zdigitalizowane, w przypadku płatności za jedzenie na wynos najczęściej wybieramy opcję gotówki przy odbiorze (55 proc.). Może to wynikać jednak z wygody i niechęci do tracenia czasu na wykonywanie kolejnych operacji w sieci, zwłaszcza że jest to metoda chętnie wybierana przez osoby w wieku 18-29 lat (63 proc.), które na ogół najlepiej radzą sobie z nowymi technologiami. Z kolei ponad połowa trzydziestolatków i czterdziestolatków preferuje płatność kartą przy odbiorze zamówienia (kolejno 59 i 51 proc.). Z płatności plastikiem w aplikacji do zamawiania jedzenia typu Uber Eats czy Pyszne.pl korzysta co piąty z nas (22 proc.), jest to rozwiązanie popularne zwłaszcza wśród mężczyzn (27 proc. w porównaniu do 18 proc. kobiet) oraz najmłodszych respondentów w wieku 18-29 lat i 30-39 lat (kolejno 25 i 32 proc.). Natomiast z zyskujących coraz większe zainteresowanie płatności BLIKIEM korzysta co siódmy z nas (14 proc.), w tym niemal co czwarty dwudziestolatek (23 proc.) i co dziesiąty pięćdziesięciolatek (10 proc.)
Ogólnopolskie badanie, na potrzeby raportu “Polaków portfel własny – zakupy w dobie pandemii” przeprowadzone zostało na zlecenie Santander Consumer Banku - banku od kredytów w ankiecie telefonicznej, przeprowadzonej przez Instytut IBRiS pod koniec listopada 2020 r. W badaniu udział wzięła reprezentatywna grupa dorosłych Polaków. Próba n=1000.
Santander Consumer Bank – bank od kredytów, jest jednym z liderów rynku consumer finance w Polsce. Oferuje klientom szeroki zakres produktów obejmujący kredyty gotówkowe, kredyty na nowe i używane samochody, kredyty ratalne, karty kredytowe oraz lokaty. Produkty dystrybuowane są online oraz poprzez sieć oddziałów, salony i komisy samochodowe, sklepy i punkty usługowe. Więcej na www.santanderconsumer.pl
Dodatkowych informacji udziela:
Magdalena Grzelak
Kierownik Zespołu Komunikacji Wewnętrznej i Public Relations | Rzecznik Prasowy
tel. +48 601 161 442